Przełęcz Vršič w Słowenii – wejście na Vršič i Slemenovą špicę

Są takie miejsca, które nie tylko zachwycają krajobrazem, ale też mają w sobie historię i charakter. Jednym z nich jest przełęcz Vršič (1611 m n.p.m.) – najwyższa przejezdna przełęcz w Słowenii, wijąca się w samym sercu Alp Julijskich.

Wjazd na Przełęcz Vršič

Do przełęczy prowadzi legendarna droga łącząca Kranjską Horę z doliną Sočy. Ma 50 serpentyn (24 po stronie Kranjskiej Gory, 26 od strony Trenty)!, a każda jest oznaczona numerem i wysokością, więc łatwo policzyć, ile już za nami. Wjazd to prawdziwy test cierpliwości – ostre zakręty, strome nachylenia i mijanki z innymi samochodami sprawiają, że serce bije szybciej.

Kiedy będziecie wjeżdżać na przełęcz od strony Krajnskiej Hory tuż za miejscowością pojawią się tablice informujące o zapełnieniu parkingu. My zastaliśmy napis o całkowitym zapełnieniu i tylko możliwym tranzycie. Zaryzykowaliśmy jednak, bo jak się okazuje, kiedy parking jest pełny, ludzie parkują niżej, na poboczach czy innych parkingach (z tych jednak trzeba już troszkę podejść). Na samej przełęczy dodatkowo trzeba uważać na kozy, które niczym jej królowe paradują po ulicy, nie zważając na auta. I oczywiście hamulce, zapach spalenizny czuć tu na każdym kroku.

Wjazd na przełęcz jest bezpłatny. Nie trzeba tu wnosić opłat jak na przykład podczas wjazdu na Mangart. Zimą droga bywa zamknięta z powodu śniegu i lawin, zazwyczaj od listopada do kwietnia.

Przełęcz Vršič – przyroda i historia

Wjazd na przełęcz dostarczy Wam wielu wrażeń widokowych. To dla nich można się skusić o przejazd tę drogą. Za każdym zakrętem kryje się wielkie Wow i czasem wielki żal, że nie ma gdzie zaparkować, by zrobić zdjęcie. Z drugiej strony jest tak stromo, że człowiek boi się zatrzymać, by potem bez problemu ruszyć.
Przełęcz i trasa na nią prowadząca to miejsce z historią w tle. Bruk na niektórych serpentynach to pamiątka po czasach, gdy drogę budowali rosyjscy jeńcy w czasie I wojny światowej. Jako uznanie dla ich pracy i ofiary stoi tu Kaplica Ruska – niewielka drewniana cerkiewka wtopiona w górski krajobraz, która nadaje temu miejscu wyjątkowy klimat.

Przełęcz – schroniska

Na przełęczy znajdują się dwa schroniska:

  • Erjavčeva koča – czynna cały rok, świetna baza noclegowa i miejsce na gorący posiłek. Znajduje się nieco poniżej przełęczy.
  • Tičarjev dom – otwarty głównie w sezonie letnim, oferuje noclegi i kuchnię górską, położony praktycznie na samej przełęczy.
  • Poštarski dom na Vršiču – On jest położony ponad przełęczą i trzeba tu podejść szlakiem jakieś 15 minut.

Spróbujcie koniecznie lokalnej zupy jota albo kawałka domowego strudla – idealne po górskich wędrówkach. W jednym ze schronisk można też skosztować lodów z mleka koziego.

Trasa

Proponowana trasa pozwala wejść na dwa niezbyt wysokie, ale widokowe szczyty. W planach mieliśmy inny, ale niepewna pogoda je zmodyfikowała. Trasa wynosi niecałe 10 km i 500 m przewyższenia, ale jest naprawdę atrakcyjna.

Wejście na szczyt Vršič (1737 m)

Z samej przełęczy ruszamy w stronę południowych zboczy, gdzie dobrze widoczna ścieżka odbija od głównej drogi. Od pierwszych minut widać już cel – niewielką, trawiastą kopułę górującą nad przełęczą. Szlak prowadzi szeroką ścieżką, a następnie zakosami po bardziej stromym, ale krótkim zboczu. W większej części to wygodne podejście po trawiastym terenie, z coraz szerszymi panoramami. Zanim jednak na to zbocze wejdziecie, czeka na Was schronisko (Postarski dom), gdzie można się zatrzymać i z widokami na Alpy Julijskie delektować się na przykład kawą.

Po około 30–45 minutach stajemy na wierzchołku. Widok naprawdę zaskakuje – choć wysokość nie jest duża, panorama obejmuje całą przełęcz, serpentyny drogi po obu stronach oraz imponujące ściany Prisojnika i Mojstrovki. Przy dobrej pogodzie widać też dolinę Trenty i pasma Alp Julijskich w oddali. Zejście ze szczytu prowadzi tą samą drogą i zajmuje niecałe pół godziny. To krótka, przyjemna wycieczka, którą można połączyć z dalszymi planami – przejazdem przez przełęcz, dłuższą wędrówką albo wizytą w jednym ze schronisk.

Wejście na szczyt Slemenova Spica

Początkowo szlak wiedzie w stronę Mali Mojstrovki, ale po krótkim podejściu odbija w lewo, w kierunku grzbietu. Już od pierwszych kroków czuć wysokość – widoki na przełęcz i otaczające szczyty robią wrażenie. Ścieżka prowadzi lekko w górę i w dół, przez kosodrzewinę. W tle towarzyszy nam monumentalna ściana Prisojnika, a za plecami roztacza się panorama całej przełęczy Vršič. Później z kolei wędrujemy przy ścianie Malej Mojstrovki. Ostatni odcinek prowadzi zakosami na trawiasty szczyt Slemenovej špicy. Na samym wierzchołku jest sporo miejsca, by usiąść, odpocząć i zjeść coś w górskiej scenerii. To także świetne miejsce na zdjęcia – charakterystyczny profil Jalovca wygląda stąd wręcz filmowo.

Praktyczne info

  • Wjazd na przełęcz jest bezpłatny, ale nie zawsze możliwy zimą. Poza tym jest on próbą zdolności za kierownicą. Zakręty są ostre i strome, a minięcie się na nich dostarcza wielu emocji.
  • Na przełęczy znajdują się schroniska oraz sklepik z pamiątkami.
  • Warto być tu wcześnie, bo parkingi bardzo szybko się zapełniają, a na samej przełęczy jest mało miejsca. Później trzeba parkować wzdłuż drogi.