Ścieżka Hochbergów, Zamek Książ

Ścieżka Hochbergów w Książańskim Parku Krajobrazowym

Książański Park Krajobrazowy leży na granicy Przedgórza Sudeckiego i Sudetów Środkowych. Jest podzielony na 3 zespoły: Dobromierski, Książański i Lubiechowski Zespół Krajobrazowy. Nas dziś interesuje przede wszystkim ten drugi, a dokładnie rezerwat przyrody Przełomy pod Książem koło Wałbrzycha. Rezerwat leży na granicy dwóch powiatów: wałbrzyskiego i świdnickiego i liczy około 230 hektarów. Celem ochrony rezerwatu jest zachowanie krajobrazu przełomów potoków Pełcznicy i Szczawnika o naturalnym charakterze wraz z różnorodnością fauny i flory.  My dziś przejdziemy Ścieżką Hochbergów, niezwykle malowniczą, pokonamy kładki, mostki, a nawet wykuty w skale tunel, przeczytamy ciekawe opisy na umieszczonych tablicach i wejdziemy na punkty widokowe.  W zasadzie cały czas prowadzi ona wzdłuż Pełcznicy, która płynie tu głębokim (do 80 m) wąwozem, przechodzącym miejscami w skalisty kanion.

Ścieżka Hochbergów – start

Swoją wycieczkę zaczynamy w Świebodzicach na Pełcznicy obok ruin kościoła św. Anny (ul. Moniuszki), którędy prowadzi zielony szlak, którym będziemy wędrować. Samochód można także zostawić obok zakładów Termet.

Pierwszym punktem wyprawy jest cis „Bolko” – pomnik przyrody. Obwód pnia drzewa wynosi 285 cm, jest on prawdopodobnie najstarszym cisem w Sudetach, jego wiek szacuje się na 400-600 lat.  Po minięciu cisu Bolko wąską ścieżką wchodzimy w las, mając z lewej strony Pełcznicę. To, co zwraca nasza uwagę od samego początku to fakt, że jest ona mocno zanieczyszczona. Pływa w niej sporo wszelkiego rodzaju śmieci. Naszą uwagę przykuwają też zamieszczone na szlaku tablice informacyjne. Zatrzymujemy się przy tej, która znajduje się przy Łabędzim Stawie. Podchodzimy nieco w głąb lasu, ale już od dawna jeziorko jest wyschnięte. Na środku zauważymy jednak niewielką wysepkę. Kiedyś znajdował się na niej grób dzieci Hochbergów. Obecnie zostały już tylko kamienne płyty.

Ścieżka Hochbergów – trasa

Przemieszczamy się dość głębokim wąwozem, z prawej strony otaczają nas skalne ściany. Dochodzimy do miejsca, gdzie czerwony szlak krzyżuje się z żółtym. Zawsze wybieraliśmy zielony, który po krótkiej, aczkolwiek dość intensywnej wspinaczce doprowadzał nas do ruin Starego Książa. Ale przecież ten szlak już znamy na pamięć, a żółty … on również zachwyca. Jednym i drugi szliśmy wielokrotnie. Szlak żółty jest chyba bardziej urokliwy i mniej stromy. Idąc nim, z jednej kładki wchodzimy na drugą, idziemy wąziutką ścieżką prowadzącą skrajem wąwozu, gwarantującą dreszczyk emocji. A przede wszystkim docieramy do wykutego w skale tunelu. Tak nawet w Sudetach, w tak niskich pagórkach macie okazję przejść tunelem wykutym w skale!

Stary Książ

W 15 minut ostrego podejścia lub w około 30 minut od podejścia okrężnego docieramy do ruin Starego Książa. Zbudowano go na stromym urwisku przełomu Pełcznicy około 800 metrów od Książa. Wzniesiono go na murach starego zamku piastowskiego Bolka I. Ruiny pochodzą z lat 1794-97. Nowy zamek (choć zwany starym Książem) otoczono fosą i murem obronnym. W pomieszczeniach zamku urządzono szereg sal, m.in. więzienie z izbą tortur, salę sadową, arsenał, sypialnię, galerię obrazów. Zamek służył właścicielom Książa do przyjmowania znamienitych gości i organizowania przyjęć oraz zabaw. Dziś w zasadzie niewiele zostało z tego, co dawniej. Zachowały się jedynie niewielkie fragmenty głównego budynku, kaplicy i wieży, dwa portale renesansowe oraz ostrołukowe okna. Jeszcze kiedyś można było wejść wejść do podziemnych korytarzy (dziś ta atrakcja nie jest dostępna). Wnętrze budynku stanowi dziedziniec, będący doskonałym miejscem na odpoczynek i zorganizowanie ogniska. Z wybudowanej tu platformy widokowej odsłaniają się nieco ograniczone widoki na Góry Wałbrzyskie i oczywiście na Zamek Książ oraz Wąwóz Pełcznicy.

W stronę Zamku Książ

Ruszamy dalej. Jakieś 150 metrów pokonujemy szlakiem zielonym i żółtym, a następnie wchodzimy na szlak niebieski, który po drewnianych schodkach prowadzi nas na mostek nad Pełcznicą. Jesteśmy więc na niebieskim szlaku. Musimy nieco podejść pod górę, by dojść do najbardziej według mnie atrakcyjnego odcinka, czyli wiszących nad wąwozem kładek. W tym miejscu na szlaku należy zachować ostrożność, ponieważ bywa na nim ślisko, a my przemieszczany się skrajem wąwozu, będąc około 80 metrów ponad Pełcznicą malowniczą wijącą się w dole. Jedną z ostatnich atrakcji na naszej trasie są 2 platformy widokowe (widok na Książ). Ostatni odcinek szlaku przed zamkiem to podejście po schodkach i wyjście na drogę tuż przy samym wejściu do Książa.

Zamek Książ

Jest trzecim co do wielkości zamkiem w Polsce (po Zamku w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu). W źródłach historycznych, Książ po raz pierwszy pojawia się w 1293 roku jako element tytulatury księcia Bolka I Surowego. Zamek mógł być wzniesiony od podstaw lub w wyniku modernizacji istniejącego już obiektu. Ta budowla, zwana na początku „Książęcą Górą” miała wyróżniać się spośród innych tego rodzaju obiektów, nie tylko dogodnym położeniem pod względem wojennym, ale i malowniczą lokalizacją w sercu lasów. Umiejscowiony jest na urwistym skalnym masywie, na wysokości 395 m n.p.m. (ok. 80 m nad dnem doliny).

Dzieje zamku oraz jego zwiedzanie to jednak materiał na osobny post. Oczywiście, wędrując Ścieżką Hochbergów możecie go zwiedzić, ale na wycieczkę należy przeznaczyć już zdecydowanie więcej czasu.

Ścieżka Hochbergów – podsumowanie

Ścieżka Hochbergów dla tych, którzy mieszkają w okolicy to idealne miejsce na poranny lub popołudniowy spacer (nasza trasa wyniosła 7 km i pokonaliśmy ją w nieco ponad 2 godziny). Dla tych, którzy mają tu dalej można ją wzbogacić o inne atrakcje, jak na przykład Palmiarnię w Lubiechowie, Jeziorko Daisy, ruiny zamku Cisy. Można przy okazji zwiedzić Książ, podejść na nieodległą Skibę (potrzebna do zdobycia odznaki Sudecki Włóczykij). A można po prostu zatrzymać się w Starym Książu i tam oddać się błogiemu lenistwu.