Skrzyczne
Skrzyczne – szczyt zaliczany do Korony Gór Polski jako najwyższy w Beskidzie Śląskim. Uzasadniony jest więc fakt, że zazwyczaj jest tu sporo ludzi, którzy chcą przybić pieczątkę do magicznej książeczki. Gdy jednak wyruszy się odpowiednio wcześnie, można liczyć na puste szlaki.


Start na Skrzyczne
Przełęcz Salmopolska, zwana Białym Krzyżem, położona na wysokości 934 m n.p.m. pomiędzy szczytami Malinów i Biały Krzyż. Na przełęczy graniczą z sobą 3 miejscowości: Wisła, Brenna i Szczyrk. Ma ona także duże znaczenie topograficzne, bo tu spotykają się trzy pasma górskie: Pasmo Baraniej Góry i Skrzycznego, Pasmo Równicy i Beskid Węgierski. To z niej dziś ruszamy na Skrzyczne. Oczywiście wejść na szczyt można z wielu innych miejsc, ale wyjątkowo lubię start z Przełęczy Salmopolskiej, bo szlak prowadzi przez Malinowską Skałę.
Jest tu wiele miejsc do zaparkowania. Poza sezonem zimowym są bezpłatne.
W stronę Malinowskiej Skały
Ruszamy czerwonym szlakiem w stronę Malinowa, niepozornego szczytu pozbawionego widoków. Na brak widoków jednak narzekać nie możemy, gdyż dziś zachwyt nimi nie będzie miał końca. Pierwszy odcinek szlaku jest dość stromy, ale dzięki temu szybko znajdujemy się dość wysoko i pojawiają się znajome nam beskidzkie widoki na nasze ulubione i wielokrotnie przez nas schodzone szczyty. Z lewej strony widzimy Malinowską Skałę i Skrzyczne. Z prawej rysuje się panorama Beskidu Śląsko-Morawskiego z widoczną na czele Łysą Horą.

Dość szybko docieramy na Malinów, ale mijamy go w zasadzie bez zatrzymania. Jest to szczyt o wysokości 1115 m n.p.m. Na jego stokach znajdują się liczne wychodnie skalne w formie m.in. baszt i ambon, dochodzących do 9 m wysokości i 120 m długości. W zboczach góry znajduje się szereg jaskiń, w tym najdłuższa jaskinia polskiego fliszu karpackiego – Jaskinia Wiślańska o łącznej długości korytarzy 2275 m. Natomiast na południowym stoku góry, tuż pod grzbietem od strony Wisły Malinki, znajduje się otwór wejściowy Jaskini Malinowskiej. Jest ona chroniona jako pomnik przyrody, lecz udostępniona jakiś czas temu do zwiedzania. Do tej jaskini podejdziemy na powrocie, gdyż idąc w tę stronę po prostu ją mijamy.

Z Malinowa docieramy na Przełęcz Malinowską, gdzie znajduje się rozdroże szlaków. Szlak czerwony prowadzi na Malinowską Skałę, niebieski w stronę Zielonego Kopca i Baraniej Góry. Decydujemy się od razu wejść na Malinowską Skałę. Z tego miejsca do szczytu jest około 15 minut przyjemnego i bardzo widokowego podejścia.

Malinowska Skała
Malinowska Skała (1152 m n.p.m.) jest zwornikowym szczytem w głównym grzbiecie pasma Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. Ok. 60 m na północ szczytu, tuż przy szlaku turystycznym, zlepieniec ten buduje sporą wychodnię skalną, tzw. Malinowską Skałę w kształcie rozczłonkowanej ambony. Wychodnia od roku 1977 objęta się ochroną prawną jako pomnik przyrody nieożywionej. Na ścianach wychodni widać interesujące formy wietrzenia, m.in. dość głęboką niszę. Wychodnia na Malinowskiej Skale jest co najmniej od połowy XX w. jednym z najlepiej rozpoznawalnych symboli Beskidu Śląskiego. Jest to popularne miejsce wycieczek, ale nie ma się czemu dziwić.

Obecnie skała jest w pełni otwartym punktem widokowym, o zakresie panoramy bliskim 360°. Jest to następstwem obumierania lasów w tym rejonie Beskidów, w szczególności w obrębie Skrzycznego, Hali Skrzyczeńskiej, Małego Skrzycznego i rejonów na szlaku zielonym w kierunku Baraniej Góry. Na Malinowskiej Skale zatrzymujemy się na dłuższą chwilę. Jest pięknie, ale tak naprawdę pięknie będzie teraz przez bardzo, bardzo długo, w zasadzie do samego Skrzycznego. A nawet jeszcze długo na zejściu z niego.

W stronę Skrzycznego
Czeka nas teraz około 4-km odcinek zielonym szlakiem, podczas którego przechodzimy przez Kopę Skrzyczeńską(1189 m) oraz Małe Skrzyczne (1257 m). Widoki nadal w każdym kierunku są super. Z całkowicie zalesionych niegdyś grzbietów, rozciągają się teraz niezwykle rozległe panoramy na otaczające, beskidzkie pasma. Pięknie dziś prezentują się lekko ośnieżone Tatry oraz Fatra. Widoki piękne, jedynie wiatr nie

Skrzyczne
Po około półtorej godzinie od startu z Przełęczy Salmopolskiej docieramy na Skrzyczne (1257 m n.p.m.), najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego. Najpierw robimy zdjęcie z żabką, symbolem Skrzycznego (to od ich skrzeczenia pochodzi nazwa szczytu).
Na rozległym szczycie Skrzycznego znajduje się górna stacja wyciągu krzesełkowego ze Szczyrku, schronisko turystyczne, a także charakterystyczny maszt nadajnika RTV. Z wielu miejsc, na częściowo zalesionym wierzchołku, rozpościerają się bogate widoki obejmujące nie tylko sąsiednie wzniesienia Beskidu Śląskiego, ale również Kotlinę Żywiecką, najwyższe rejony Beskidu Żywieckiego z Babią Górą i Pilskiem z górującymi nad nimi Tatrami.

Praktyczne informacje
- Samochód można zostawić na Przełęczy Salmopolskiej. Miejsc do parkowania jest tu dużo.
- Na szczycie znajduje się schronisko, gdzie można zjeść i przenocować.
- Ze Szczyrku na szczyt prowadzi wyciąg.
- Cała trasa mierzy około 16 km i 600 metrów przewyższenia. Na jej pokonanie należy przeznaczyć około 6 godzin, ale oczywiście da się ją przejść szybciej.
- Szlak jest bardzo widokowy, zwłaszcza na odcinku z Malinowskiej Skały na Skrzyczne.







A nie lepszą opcją jest przejść z miejscowości Lipowa Ostre ? Widokowy odcinek ten sam i nie trzeba wracać tą samą drogą tylko kółeczko zatoczyć , chyba podobnie też czasowo wyjdzie…
Szłam chyba 2 razy z Lipowej, ale wolę szlak z Przełęczy Salmopolskiej.