Srebrna Góra (Kolej Sowiogórska, Twierdza Srebrnogórska)

Srebrna Góra – niewielka wieś na Dolnym Śląsku, która skrywa wiele tajemnic. Największa górska twierdza w Europie. ślady dawnej Sowiogórskiej Kolei Zębatej, piękne widoki, ładnie zachowany układ urbanistyczny Starego Miasta. Wycieczka tu to prawdziwa gratka zarówno dla miłośników historii, jak i widoków oraz górskich wędrówek.

Start

Z zaparkowaniem w Srebrnej Górze i jej okolicach problemu nie będziecie mieć żadnego, bo miejsc jest tu naprawdę sporo. Parkingi w okolicy Twierdzy są oczywiście płatne. Wszelkie inne, jak na przykład ten nasz czy w centrum wsi – bezpłatne. My zatrzymujemy się tutaj: 50.5708569N, 16.6363478E. Jest to niewielki (na kilka samochodów) parking przy drodze obok widzącego mostu Kolei Sowiogórskiej. Dla nas to miejsce jest najbardziej optymalne pod kątem zrobienia zaproponowanej poniżej trasy. Ale oczywiście możecie stanąć w dowolnym miejscu i też uda się zatoczyć pętlę.

Kolej Sowiogórska

Kolej Sowiogórska to nazwa dawnej normalnotorowej kolei prowadzącej z Dzierżoniowa przez Pieszyce, Bielawę, Srebrną Górę, Przełęcz Srebrną, Wolibórz, Słupiec do Ścinawki Średniej. Mierzyła ona 62 kilometry długości. Czasami tę nazwą określany jest jedynie jej górski odcinek ze Srebrnej Góry do Woliborza, na którym miejscami zamontowana była dodatkowa szyna zębata. Stąd też określenie kolei zębatej.
Kolej miała służyć przede wszystkim jako atrakcja turystyczna, lecz także na potrzeby transportu węgla z kopalń w Słupcu i Nowej Rudzie do Dzierżoniowa.

Budowa trasy rozpoczęła się dokładnie rok przed końcem XIX wieku. Szczególnie trudny w wykonaniu był odcinek między Srebrną Górą a Woliborzem – wymagał m.in. wybudowania wiosną 1901 dwóch ceglanych wiaduktów (żdanowskiego, wys. 23,8 m i srebrnogórskiego, wys. 28 m) o łącznej długości 260 m, czterech głębokich wkopów w litych skałach i wysokich nasypów. Oba wiadukty pojawią się na dzisiejszej trasie i po nich będziecie mogli przejść.
Odcinek między Woliborzem z Srebrną Górą miał dość duże nachylenie, dlatego na prawie 7 km jego trasy należało zastosować dwulistwową szynę zębatą.
Do wybuchu I wojny światowej linia cieszyła się dość dobrym powodzeniem, ale niestety wraz z jej wybuchem nastąpił koniec Kolei Sowiogórskiej.

Łysa Góra

To punkt widokowy znajdujący się dokładnie 450 metrów od parkingu. Przechodzimy przez most wiszący (stalowy z 1903 roku) i idziemy chwilę czerwonym szlakiem. Następnie odbijamy w lewo w drugą ścieżkę i za chwilę jesteśmy na Łysej Górze, pokonując niecałe 30 metrów przewyższenia.

598 metrów nad poziomem morza – wysokość może nie jest imponująca, ale widoki stąd już całkiem ładne. Z jednej strony widać Twierdzę Srebrnogórską, z drugiej Góry Bardzkie. Gdy się rozejrzycie, zobaczycie zawieszoną na drzewie kartkę, która pozwoli Wam udokumentować fakt zdobycia tego szczytu.

Wiadukt Żdanowski

Ścieżkami kierujemy się w stronę niebieskiego, a potem zielonego szlaku, by dotrzeć do Wiaduktu Żdanowskiego. Po drodze towarzyszą nam całkiem ładne widoki. Tereny są dość mało uczęszczane, więc nie liczcie na tłumy. Z Łysej Góry od wiaduktu dzielą Was 2 km i 200 metrów przewyższenia. Warto przejść przez niego, a potem stromą ścieżką zejść w dół, gdzie prowadzi dalsza część trasy. Tu można zrobić sobie małą przerwę, bo pod wiaduktem znajduje się wiata. Na wiadukcie są zamontowane chwyty do wspinaczki. Nie wiem, jak wygląda sprawa korzystania z nich. Wiem jednak, że wiadukty te są wykorzystywane na przykład do zjazdów na linie. Sama kiedyś korzystałam z takiej atrakcji.

Punkt widokowy Nad Pawlikiem

Niecałe półtora kilometra dalej znajduje się rewelacyjny punkt widokowy „Nad Pawlikiem”. Dotrzecie do niego szeroką drogą rowerową. Ławeczka z widokiem każe się na punkcie zatrzymać na dłużej. Rozpościera się stąd piękna panorama na Srebrną Górę. To też miejsce startu paralotniarzy.

Punkt znajduje się dokładnie w tym miejscu: 50.5701397N, 16.6579867E.

Srebrna Góra

Urokliwą widokową drogą schodzimy do Srebrnej Góry. To wieś słynna dzięki górującej nad nią największej twierdzy górskiej w Europie. Wielu, odwiedzjących twierdzę zapomina o tym, by zajrzeć właśnie nieco niżej, czyli do centrum miejscowości. Historia tej uroczej wsi sięga XIV wieku, a dokładnie 1331 r., kiedy to po raz pierwszy została wymieniona nazwa Silberberg (Srebrna Góra) w dokumentach. Srebrna Góra posiada zabudowę typowo małomiasteczkową, rozciągniętą wzdłuż stromej doliny. To wieś na granicy dwóch pasm górskich: Gór Sowich i Gór Bardzkich.

Małomiasteczkowa zabudowa Srebrnej Góry przypomina o czasach kiedy była ona świetnie prosperującym, post-górniczym miastem z wielogałęziowym przemysłem i rozwijającą się branżą turystyczną.

Dziś wioska wygląda na wymarłą. Kiedy ruch turystyczny skupia się wokół twierdzy, tu panuje cisza i spokój. Jeden sklep, w którym zaopatrzycie się w podstawowe produkty. Jest kawiarnia, ale chyba zamknięta. Jest na pewno uroczo, ale mimo wszystko człowieka ogarnia smutek, że to miejsce nie tętni życiem (na to zasługuje). Na pewno warto zatrzymać się tu na centralnym placu, odnaleźć figury żołnierzy napoleońskich czy wejść do jednego z dwóch kościołów.

Góra Kłośna

Jesteśmy na granicy Gór Sowich i Bardzkich i między tymi pasmami sobie wędrujemy. Z centrum wsi docieramy na Górę Kłośna. To wzniesienie wyrastające ze wschodniego zbocza Warownej Góry nad centrum Srebrnej Góry. Stanowi najdalej na pd.-wsch. wysunięty skrawek Gór Sowich. Wydziela go Dolina Chłopiny. Wysokość ponownie nie jest znacząca, bo szczyt ma tylko 520 m n.p.m., ale widoki z niego są naprawdę ładne. Zdjęcia zamieszczone na mapach.cz pokazują, że powinna znajdować się u ładna tabliczka z oznaczeniem szczytu. Nam nie udało jej się zlokalizować. Może źle szukaliśmy, a może po prostu już jej w tym miejscu nie ma.  

Twierdza Srebrnogórska

To oczywiście temat na osobny post. Dziś Twierdzy Srebrnogórskiej nie zwiedzamy, bo byliśmy na niej już kilka razy. Podchodzimy tylko w jej rejon, bo jest na naszej trasie. Niemniej warto w tym miejscu wspomnieć o niej kilka słów i oczywiście zachęcić Was do odwiedzin tego miejsca. Sam fakt, że jest to największa górska twierdza w Europie robi już ogromne wrażenie. Czy warto się tu pojawić? Na pewno.

Budowa twierdzy trwała ekspresowe 12 lat i zakończyła się w roku 1777. Pod inwestycję wybrano dwa górujące nad przełęczą wzniesienia – Forteczną (Warowną) Górę oraz Ostróg. Na miejsce budowy fortyfikacji największy wpływ miało strategiczne znaczenie tej lokalizacji i jej głównym zadaniem było zabezpieczenie militarnie zdobytego przez Prusy Śląska.

Twierdzę Srebrnogórską za wyjątkiem kilku dni możecie zwiedzić codziennie. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie twierdzy. Pamiętajcie, że oprócz głównej części twierdzy możecie także zwiedzić Fort Ostróg. Tu obowiązują odrębne bilety. Ten fort jako jedyny fort Twierdzy Srebrnogórskiej znajduje się w Górach Bardzkich.

Wiadukt Srebrnogórski

To jeden z dwóch potężnych wiaduktów na trasie zębatej kolejki srebrnogórskiej. Wzniesiony w latach 1899 – 1900 ceglany wiadukt o wysokości 27 metrów, budowało blisko 300 robotników cudzoziemców m.in.: z Cech, Słowacji, Chorwacji i Włoch. Położony w lesie. Można po nim przejść, ale ciężko go zobaczyć w całej okazałości. O ile wiadukt Żdanowski był zabezpieczony barierkami, a  nawet znajdowała się na nim ławeczka do podziwiania widoków, o tyle na tym trzeba zachować ostrożność. Wiadukt nie posiada żadnych zabezpieczeń, więc uważajcie zbliżając się do jego krawędzi.

Niemniej warto się tu udać. Zwłaszcza, że on pokieruje Was ponownie w stronę wiszącego mostu. Tym razem jednak będziecie mogli spojrzeć na niego z dołu, by potem wdrapać się na górę.

Informacje praktyczne

  • Zaproponowana przez nas pętla to około 9 km i mniej więcej 500 metrów przewyższenia. Mapa wylicza trasę na nieco ponad 3 godziny, ale na pewno trzeba przeznaczyć na nią więcej czasu!
  • Parkingi: znajdują się pod Twierdzą (15 minut spacerkiem), w centrum wsi i przy moście wiszącym (tu, gdzie zaparkowaliśmy my).
  • W centrum wsi znajduje się sklepik. W sezonie (od maja do października) działa bufet w Twierdzy. Kawałeczek dalej, już w miejscowości Budzów znajduje się Dino.
  • Karczma „Micha i Chmiel” przy ulicy Kolejowej 6a to miejsce, gdzie można coś zjeść. Nie jedliśmy tutaj, więc na temat jedzenia się nie wypowiem.